WORLD OF DERPCRAFT

Nick: MathiasoFeles
Wiek: 20 lata
wygląd postaci: (prześle coś później)
Historia postaci:Już od czasów gdy nauczyłem się chodzić wiedziałem, że lubię podróżować, więc nikt nie zdziwił się, że gdy podrosłem na tyle, żeby samemu o siebie zadbać wyruszyłem w świat. Szybko jednak pożałowałem tej decyzji, wprawdzie mi powodziło się z dnia, na dzień coraz lepiej, jednak wtedy dowiedziałem się, że moja wioska została zaatakowana... Pobiegłem ile sił w nogach w stronę rodzinnego domu, z daleka było widać dym. Wioska była obrócona w perzynę zostały po niej same gruzy i zgliszcza. Nie wiedziałem co dokonało tego mordu, ale po śladach mogę wnosić, że nie był to człowiek... Nie działałem pod wpływem uczuć, bo widziałem na co stać te stworzenia i to było pewne, że nie zdołam się zemścić w pojedynkę potrzebowałem drużyny, jednak poprzysiągłem sobie,że zemsta będzie moja. Wyruszyłem do miasta, żeby nauczyć się zabijać przestępców i potwory bez litości. Dołączyłem do łowców głów, żeby nauczyć się ich fachu byli najlepsi w tropieniu i zabijaniu swoich ofiar, gdy postanowili kogoś zabić nie ustępowali... Minęły 2 lata od czasu jak moja rodzina i wszyscy przyjaciele umarli z rąk dziwacznych stworów, lecz Ja nie zapomniałem. Rozglądałem się po karczmach szukając awanturników gotowych do zasmakowania prawdziwej przygody...
Profesja główna: Łowca
Profesja poboczna: Łowca głów
Cel swojej przygody: Dopełnienie swej przysięgi... niech sprawiedliwości stanie się zadość. Krew, za krew...

Nick / Imię: Arui
Wiek postaci: 16
Wygląd postaci:
Historia postaci: W wieku 10 lat straciłem rodziców i trafiłem na ulicę. Byłem bliski śmierci przez głód, lecz wtedy zjawił się dziwny człowiek i podarował mi kromkę chleba i odszedł. Bez zastanowienia szybko go zjadłem. Mimo, że od młodości wszyscy wpajali mi, iż kradzież jest złą uznałem to jako jedyną szansę na przeżycie. Od tego czasu zacząłem kraść. Pewnego dnia postanowiłem okraść pewnego człowieka w karczmie. Okazał się jednak lepszy i mnie przyłapał. Nie wezwał jednak straży tylko dał mi kilka rad. Powiedział również, że jeśli nie jestem tchórzem przyjdę na rynek o północy. Mimo, iż nie byłem pewny swojej decyzji zrobiłem to. Okazało się, że był on członkiem gildii złodziei i pozwala mi do niej dołączyć. Od tego czasu traktowałem ich jak moją rodzinę. Jednak to szybko się skończyło gdyż jeden z nas pokłócił się z naszym założycielem i wydał nasz położenie straży. Jako, że byłem jeszcze mały udało mi się umknąć nim znaleźli mnie strażnicy. Słyszałem jednak dźwięki mordowania moich przyjaciół. Wiedziałem, że będą mnie ścigać dlatego szybko uciekłem z miasta. Miałem przy sobie tylko nóż i trochę złota. Miałem zamiar udać się do innego miasta jednak po drodze napadli mnie bandyci. Na szczęście znałem podstawy walki nożem więc się jakoś wybroniłem i uciekłem. Od tego czasu podróżuję z miasta do miasta szukając informacji o zdrajcy i czasami zabijając jakiegoś kupca bądź kogoś innego by mieć pieniądze na prowiant.
Profesja główna: Złodziej
Profesja poboczna: Skrytobójca
Cel swojej przygody: Zabicie zdrajcy i odbudowa gildii.

Historia MathiasoFelesa jest strasznie śmieszna...